poniedziałek, 25 czerwca 2018

Wędruję tak sobie, wędruję, by sięgnąć po swoje marzenia i czuję się troszkę jak dziecko we mgle. Nie wiem gdzie postawić stopę, żeby nie pobłądzić.
I na nic nadzieja na szczęście nowicjusza. Wlazłam, nie tam gdzie trzeba, jak w masło.
Nabroiłam, przyjęłam na klatę, skruszała, przeprosiłam i wyciągnęłam WNIOSKI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz