piątek, 2 sierpnia 2019

Hulaj dusza, piekła nie ma


Dziś wielkie wydarzenie. Wielkie i znaczące, szczególnie, że jeszcze w energii księżycowego nowiu (01.08.2019). Niech tam sobie każdy myśli co chce. Księżyc, to moc. Żyjemy zgodnie z jego fazami.
Ale przecież nie o księżycowych fazach...

Dziś mój D jak DEBIUT.
Odhaczam z mojej Mapy Marzeń, kolejny punkt.
Bo takie właśnie miałam marzenie...spotkanie autorskie w Empik. Moje spotkanie.

Ewa Maja Maćkowiak | Empik Manufaktura


Czy mam stracha?
Mam i to jeszcze jakiego.
Ale w końcu to nasz obrońca i jest po to, żeby nas chronić. Pilnuje, żebyśmy nie wyszli ze swojej strefy komfortu. Żebyśmy stali tam gdzie bezpiecznie, żebyśmy byli w tym co znamy.
I słusznie, niech nas pilnuje. No.



Ale ja swojemu staremu druhowi wytłumaczę, że się cieszę jak nie wiem co, że się o mnie troszczy, lecz... chcę dać mu odrobinę wolnego. Lato jest, każdemu się urlop należy, prawda? Prawda.
So(ł).
Wysyłam więc przyjaciela na wczasy, zapewniając, że świetnie wykonuje swoją robotę, że go doceniam, ale musi odpocząć, żeby mógł mnie dalej tak...prowadzić. Że absolutnie sobie poradzę i że mi baaardzo dziękuję. Będę mu dziękować i zapewniać, że będzie dobrze, aż się w końcu na te wczasy wybierze.

A ja wtedy hulaj dusza, piekła nie ma.
Żadnego jąkania. Żadna tam ze mnie królowa samogłosek nie będzie. Żadna trema, mnie jeść nie będzie (choć nie powiem, apetyczna jestem), ale jak to mówią... nie dla psa kiełbasa, ( choć to chyba nie trafione, bo czemu temu psu kiełbaski żałować, co?).

No to ty mój druhu odpoczywaj na wczasach, a choćby i w tych góralskich lasach...
a ja będę SIĘGAŁA PO SWOJE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz