sobota, 27 października 2018

Co robić, panie kochany...

- Łomatulu jedyna, dziecko kochane. - Wiesława Rzepka trzymając się za plecy, lamentowała w niebo głosy. - Gdybym miała wroga jak to mówiom ... najgorszego, a nie mam ( a przynajmni tak mnie się zdaje), nie życzyłabym mu tego, co tera przechodze. A przechodze menki łokrutne. Bożesz Ty mój...


No!
To się właśnie rozgrywa.
Menki łokrutne.
A pomiędzy nimi...w przerwach, tworzy się  część druga, bolesna.
Miałam nadzieję, że jednak tych pomiędzy nie będzie, bo pierwsza w bólach się rodziła
i to wcale nie w twórczych... (a jednak).
Męki jak były, tak są.
Najgorsze, że o części trzeciej rozmyślam.

Rozmyślać?







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz