Już za parę dni, za dni parę...
Marzył mi się pokój z biblioteczką pełną książek, a teraz dołączyło do tego marzenia jedno ważne słowo...pełną WŁASNYCH książek.
A od czego są marzenia?
Czy nie od tego, by je spełniać?

Ileż on przeszedł przemian, aż jestem ciekawa, czy to aby koniec.
Praca w toku.
Mam nadzieję napisać w tych okolicznościach BESTSELLERY .
No może nie w tych...
cdn...
Czy lubicie pożyczać książki?
Czy wracają do Was, czy też zostają pożyczone na wieczne nieoddanie?